Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 6 maja 2024 20:16
Reklama
News will be here

SKOK Wołomin straszy i kosztuje po latach

„Działając jako Syndyk masy upadłości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej w Wołominie w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w Wołominie (...) - wzywam Panią/Pana do zapłaty – na rzecz masy upadłości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej w Wołominie w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w Wołominie kwoty...”.
SKOK Wołomin straszy i kosztuje po latach

Dlaczego syndyk wysyła wezwania do zapłaty, czyli czym się różni SKOK od banku?

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że różnice są niewielkie. Zarówno banki, jak i SKOK-i prowadzą rachunki, przyjmują lokaty i udzielają kredytów. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Osoba zakładająca konto w banku jest klientem tej instytucji. W przypadku SKOK-u musi zostać członkiem, czyli w praktyce współwłaścicielem kasy. A to nie tylko przywilej, ale także obowiązek.

Przekonali się o tym członkowie SKOK Wołomin. Kasa upadła na początku ubiegłego roku, a przyczyną zamknięcia działalności były nieprawidłowości przy udzielaniu kredytów. SKOK Wołomin zamknął 2014 rok stratą w wysokości 2,269 mld zł. Prokuratura prowadząca śledztwo stwierdziła nadużycia i postawiła zarzuty 64 osobom. Na początku grudnia syndyk SKOK Wołomin zaczął rozsyłać do członków Kasy wezwania do zapłaty. Pisma zostały wystosowane do około 7000 osób i opiewają nierzadko na spore kwoty. Z czego to wynika?

Prawie jak bank. Prawie robi różnicę

Kasy i banki działają na podstawie różnych przepisów prawnych. Podstawą działania SKOK-ów jest Ustawa o SKOK oraz Prawo spółdzielcze, natomiast w przypadku banków Prawo bankowe. Pomiędzy bankami komercyjnymi, a SKOK-ami są jeszcze banki spółdzielcze. Działają na podstawie Prawa bankowego, spółdzielczego i Ustawy o funkcjonowaniu banków spółdzielczych, ich zrzeszaniu się i bankach zrzeszających.

Idea spółdzielczości zakłada, że spółdzielnie obsługują wyłącznie swoich członków. Członkami są osoby należące do pewnej wspólnoty czy zakładu pracy (np. mleczarze). SKOK-i zaczęły powstawać w Polsce w połowie lat 90. ubiegłego wieku w okresie transformacji gospodarczej. Inspiracją dla ich powstania były amerykańskie unie kredytowe (credit unions). Kasy w założeniu skupiają osoby połączone ze sobą więzią, które wspólnie gromadzą oszczędności i udzielają sobie tanich, krótkoterminowych pożyczek.

Przez lata idea spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych w Polsce uległa zmianie, upodabniając je w praktyce do działalności banków. Część z nich nadal działa lokalnie, ale są też duże kasy o zasięgu ogólnopolskim, których skala działalności nie różni się wiele od banków. Parametry produktów oferowanych przez SKOK-i są zbliżone do bankowych. W SKOK Stefczyka - największej kasie na rynku - konto można mieć za darmo, oprocentowanie lokat wynosi od 1,4 do 2,6 proc., a RRSO pożyczki 17,35 proc. Rachunki można obsługiwać przez internet, a do kont wydawane są karty debetowe Visa o takiej samej funkcjonalności jak w bankach.




Podziel się
Oceń

Komentarze
3et567 12.12.2016 01:01
to jest jawne złodziejstwo pana pełnomocnika rządu , bo haracz do zapłacenia dla syndyka muszą nawet ci co musieli kupić udział, aby dostać kredyt, a nie tylko założyć lokatę. Mało tego przy każdej racie ściągano obowiązkowo kolejną kwotę (włączając w ratę ). Ciekawe kiedy pan syndyk idzie na emeryturę , a teraz chce zwiększyć jej wysokość.Pisżą ludzie, że pracownicy jego dostali podwyżki i premię na gwiazdkę ? Szkoda, jeśli to prawda, ile dostanie pan syndyk (może część z tych teraz żądanych od członków ? A wogóle to dziwne, że akurat temu panu zawsze dają fuchę ?